niedziela, 17 stycznia 2016

Uśmiech, proszę

Jeśli (całkowicie przypadkiem) czytaliście zakładkę "o mnie" - pewnie wiecie, co teraz studiuję. Jedną z prac zaliczeniowych była transkrypcja dowolnego wywiadu (lub innej formy wypowiedzi) oraz późniejsza transkrypcja. Chciałam oddać pracę, która dałaby mi możliwość podzielenia się  jakimś przesłaniem. I wybór padł na rozmowę  przedstawicielki portalu czasnawege.pl z Panem R. Biedroniem.

Muszę przyznać, że jest to jeden z sympatyczniejszych wywiadów, jakie miałam okazję obejrzeć. Prezydent Słupska daje od siebie tyle pozytywnej energii, że głowa mała.

Jednym z moich ulubionych fragmentów jest ten, w którym  pomorski włodarz mówi o tym, jak ważny w życiu jest optymizm i przyjazne nastawienie do ludzi. Bo przecież na początku każdy z nas jest wesoły, że może przyjść na świat. Towarzyszą temu krzyki, jasne. Ale - jak mówi polityk - są to okrzyki radości. To coś jak: "Yeah ! Żyję ! Dzięki Świecie, nadchodzę !" I później coś się zaczyna sypać... Coraz więcej osób wmawia nam, jaki to Świat jest zły, ludzie są źli. Uczy się nas, "smutnej twarzy". W ciemno podpisuję się pod tym, że braki optymizmu i życzliwości to poważny problem.


To jest chyba jedna z największych porażek naszego społeczeństwa, że brakuje nam często tego
optymizmu, otwartości. To nic nie kosztuje. To jest najtańsza rzecz na świecie, która, jest
zdrowa, otwarta, tolerancyjna, życzliwa drugiemu człowiekowi. A jakoś w Polsce jest 
deficyt tego towaru: uśmiechu i życzliwości. Pora to zmienić i cieszę się, że jest coraz więcej takich osób

Dostajemy coraz więcej sygnałów, że po prostu nie wypada entuzjazmować się drobiazgami. A jak się uśmiechniemy do obcej (stop. Pułapka semantyczna. Nieznajomy nie ma tylu negatywnych skojarzeń, zauważyliście?) osoby , to jesteśmy dziwni. Bo kto to słyszał, żeby się szczerzyć do ludzi, których już nigdy nie spotkamy? Hej. Po co nam ta smutna twarz ? Nie dajmy jej sobie narzucić. Powrót do radosnego usposobienia może trochę zająć. Ale myślę, że warto ! A dlaczego warto ? Bo pozytywne myślenie nie może przynieść negatywnych rezultatów (to akurat jakieś powiedzonko znalezione w sieci).


Cały wywiad:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz