niedziela, 24 stycznia 2016

Chodźmy do biblioteki

Akademickie, instytutowe, miejskie - uwielbiam wszystkie.

Biblioteka to jedno z moich ulubionych miejsc. Lubię buszować między regałami, przeglądać przypadkowe książki Wielką frajdą jest dla mnie szukanie pozycji na tematy, które mnie interesują, szukanie inspiracji. Czasami wiem, co chcę znaleźć, czasami spaceruję zaklętymi w ciszę korytarzami i zdaję się na intuicję.

Biblioteka jest dla wszystkich, nie wyklucza ludzi. Niezależnie od tego, kim jesteś - nikt Cię z Niej nie wyrzuci za czytanie książek pokazujących kawałek Ciebie. Zebrane zbiory przedstawiają spektrum najróżniejszych światopoglądów, nie oznaczając ich jako lepsze lub gorsze (przynajmniej teraz tak jest; nie wiadomo, czy nasz "fantastyczny" rząd nie stworzy działu ksiąg zakazanych z publikacjami o gender, feminizmie lub, o zgrozo - zdrowym odżywianiu i ekologii).

Biblioteka jest cicha. Cenię komfort możliwości posiedzenia sobie w spokoju. Potrzebuję się wyciszyć od czasu do czasu, zebrać myśli i przez trochę się nie odzywać, a punkty tego typu dają takie możliwości.

Biblioteka to magiczny portal. Chcesz się przenieść do wiktoriańskiego Londynu ? Nie ma sprawy. Średniowieczne Bizancjum ? Kaszka z mleczkiem. Z podróżą do Shire raczej też problemu nie będzie. Gdziekolwiek chcesz - tam się dostaniesz. Czy to nie wspaniałe ?!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz